Strona główna / Wydarzenia » Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu 2014
Wydarzenia
2014-09-11 / Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu 2014
    Po raz kolejny rozpoczyna się ogólnopolska akcja promocji komunikacji miejskiej w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu oraz Europejskiego Dnia Bez Samochodu (22.09.2014 roku).
     Tegoroczne hasło Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu brzmi: "Nasze ulice – nasz wybór " !
   W związku z tym, w dniu 22 września br. Kaliskie Linie Autobusowe zapraszają kierowców samochodów osobowych do pozostawienia swoich pojazdów w garażach i na parkingach. Legitymując się dowodem rejestracyjnym właściciele aut będą mogli w tym dniu bez ograniczeń korzystać z autobusów Kaliskich Linii Autobusowych.

     Dobrze funkcjonująca komunikacja miejska uznawana jest za jedyną receptę na odciążenie niewydolnych systemów komunikacyjnych miast i poprawę stanu powietrza.  Aby zachęcić kierowców do odstawienia swoich pojazdów, poniżej przytaczamy cztery najbardziej oczywiste powody, dlaczego warto przesiąść się na autobus?
  1. Bo może być szybciej!
  2. Bo może być ekologicznej!
  3. Bo może być taniej!
  4. Bo może być nieco normalniej!
 
Dlaczego może być szybciej?
Mieszkańcy dławiących się w niewydolnych systemach drogowych dużych miast, tracą bardzo dużo czasu w coraz to większych korkach. Gołym okiem widać, że liczba samochodów na ulicach polskich miast przekroczyła już krytyczny poziom. Budowane ogromnym kosztem nowe drogi i obwodnice poprawiają płynność ruchu w danym miejscu, ale i tak korki tworzą się kilkaset metrów dalej. Poza tym nowe drogi zachęcają do korzystania z nich ponieważ można nimi szybciej dojechać, co w efekcie powoduje, że do centrum miasta wpompowana jest jeszcze większa liczba pojazdów. Nawet jeżeli uda nam się dotrzeć szybko do celu, czeka nas poszukiwanie wolnych miejsc parkingowych. To kolejna strata czasu wynikająca albo z krążenia w oczekiwaniu, aż ktoś inny zwolni miejsce lub związana z pokonaniem dystansu pomiędzy znalezionym właśnie przez nas wolnym miejscem, a punktem docelowym naszej podróży.
 
Dlaczego może być ekologicznej?
Przemiany gospodarczo-polityczne lat dziewięćdziesiątych doprowadziły między innymi do istotnych zmian struktury powstawania zanieczyszczeń środowiska naturalnego w naszym kraju. Wielkie zakłady przemysłowe wyraźnie ograniczyły poziom emisji zanieczyszczeń. Ocenia się obecnie, że zanieczyszczenia komunikacyjne stanowią ponad 70% całej szkodliwej emisji w dużych miastach naszego kraju. Mimo wciąż wyższego poziomu technicznego samochodów przekładającego się na coraz to niższy poziom emisji substancji szkodliwych w spalinach pojazdów, którymi się poruszamy, globalna emisja szkodliwych substancji rośnie w związku z przyrostem liczby samochodów. Nawet stary autobus jest mniej uciążliwy dla środowiska, niż 40 nowych samochodów osobowych, którymi poruszaliby się jego pasażerowie. Ale ogromne straty dla środowiska naturalnego to nie tylko spaliny, ale też zimowe tzw. „utrzymywanie przejezdności”. Tony soli i innych środków chemicznych bezwzględnie zabijają miejską roślinność – na naszych oczach giną głównie drzewa. No i oczywiście hałas.
 
Dlaczego może być taniej?
Każdy, kto ma własny samochód, wie, że ceny paliw nie należą do niskich. Koszt podróżowania własnym samochodem w wielu miastach kilkakrotnie przewyższa cenę biletu okresowego komunikacji miejskiej. Do tych kosztów należy doliczyć koszty związane z opłatami parkingowymi. Po za tym koszty zajęcia terenu pod urządzenia infrastruktury komunikacji samochodowej ponosimy wszyscy, a są one wielokrotnie wyższe w porównaniu do komunikacji zbiorowej. To przecież nie tylko budowa dróg i parkingów, ale ich utrzymanie, odśnieżenie, oświetlenie. Do tego koszty wypadków, wyjazdy policji, pogotowia, koszty leczenia rannych.
 
Dlaczego może być nieco normalniej?
Ogromny wzrost liczby indywidualnych samochodów w naszym kraju wpływa też na zmiany stylu życia. Niestety te zmiany mają również bardzo negatywny skutek: spędzając coraz więcej czasu samotnie w samochodzie niszczymy więzi społeczne. Już teraz w wielu miejscach dużych miast spotykamy typowe dla Stanów Zjednoczonych obrazki: wyludnione ulice i tylko sznur rozpędzonych aut. Te ulice już dawno zniechęciły nas do spacerów, choćby dlatego, że pieszy stał się niepotrzebnym intruzem. Okazuje się, że ludzie tak bardzo związali się ze swoimi „czterema kółkami”, że często nawet w niedzielę wybierając się do kościoła, pokonują te kilkaset metrów samochodem. A jak to się ma do dbania o nasze zdrowie?
 
Pamiętajmy: "Nasze ulice – nasz wybór”!